Chrzciny Zosi

28.07.2013 o godz. 13:00 nadeszła ta wielka chwila- zostałam ochrzczona. Jak mówi tata teraz jestem święta- no to chyba super :)
Tego dnia było bardzo gorąco, podobno był to najgorętszy dzień lata. termometry wskazywały 34 stopnie. Ja ubrana w piękną falbanisatą sukienkę wyglądałam jak księżniczka :) Szkoda, że babcia Janka nie mogła mnie zobaczyć, bo leżała w szpitalu :( ale ciocia Basia pokazała babci jaka byłam ładna no i bardzo dzielna. Przez większość mszy nie płakałam, czasem tylko głośno śpiewałam. Zresztą jak każdy :)
A teraz krótka relacja z tego dnia. Dziękuje wujkowi Pawłowi za to, że bawił się w fotoreportera no i dziadkowi, że był świetnym operatorem :)
IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF OLYMPUS DIGITAL CAMERA IF OLYMPUS DIGITAL CAMERA IF OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA IF OLYMPUS DIGITAL CAMERA IF IF OLYMPUS DIGITAL CAMERA IF IF IF IF IF IF OLYMPUS DIGITAL CAMERA IF IF OLYMPUS DIGITAL CAMERA OLYMPUS DIGITAL CAMERA IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF OLYMPUS DIGITAL CAMERA IF IF IF OLYMPUS DIGITAL CAMERA IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF IF