Rosnę jak na drożdżach

Dziś  stuknęło mi 6 tygodni. Ach jak ten czas leci :)
Mając już na karku te 6 tygodni trzeba było zgłosić się na szczepienia do przychodni, a co za tym idzie na pewno mnie zważą.
I tak też sie stało- zważyli mnie. I wiecie co?! Przybieram dobrze na wadzę, bo ważę już 4850 :)

wieje nudą